Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Coaching

Obraz
W efekcie kilkudniowych rozważań, decyzja padła na dwuletnie studia podyplomowe na WSPiA w Lublinie. Na pierwsze zajęcia poszedłem jednocześnie okrutnie przestraszony i totalnie podniecony. Nie miałem żadnej pewności, że uczęszczanie do tej klasy przyniesie mi zamierzone efekty w postaci uzupełnienia kwalifikacji zawodowych. Jednocześnie, wizja nawiązania nowych znajomośći i otwarcia nowego rodziału była nieodparcie atrakcyjna i budująca. Dzisiaj już nie pamiętam dokładnego przebiegu pierwszych wydarzeń, rozmów, spostrzeżeń. Pamiętam za to bardzo dokładnie atmosferę, która zapanowała już po pierwszych zajęciach - "Będzie ciężko" mówiliśmy. Tyle zostało we mnie po pierwszych zajęciach z teorii coachingu. Przypuszczam, że ich głównym celem było skłonienie naszej grupy do wydedukowania definicji coachingu z podanych materiałów, przykładów i źródeł. Wiedziałem coś i nic. Czułem się oburzony i zainspirowany, zapalony i zniechęcony, okradziony i ubogacony. Jedyne co mi pozostał...

Początek

Obraz
Piszę, aby opowiedzieć historię moich poszukiwań przysłowiowego “miodu w dupie”. Wiem, zaczynam ostro. To powiedzenie jednakże oddaje idealnie charakter mojej podróży od idealnego, żywego zalążka ogrodu, przez suche i cierniste pustkowie, aż do nagiej gleby, w której wszystko ma swój początek. Zapraszam do przeczytania opowieści o nadziei, ambicji, rozczarowaniu, przygodzie i magii. Moje poszukiwanie zaczęło się od studiów na filologii angielskiej. Wybrałem specjalizację nauczycielską, ponieważ zapragnąłem zostać najlepszym nauczycielem angielskiego. Myślą przewodnią było zaprezentować alternatywę dla wszystkich praktyk nauczycielskich jakie miałem wątpliwą przyjemność doświadczyć osobiście. Na studia ruszyłem z zapałem i nastawieniem godnym olimpijczyka. Istotnie, taki mindset pozwolił mi odnieść pierwsze sukcesy w zdobywaniu kompetencji całkiem szybko. Pierwszy semestr zamknąłem z zaskakująco wtedy dla mnie dobrym wynikiem, a nie byłem na szczycie listy osób przyjętych na mój ...